Nie odkocham się
A choćbym bardzo chciał
Moje serce dla niej bije, to wciąż czuję to
Nie odkocham się
Bo nie odprawi miłość
Wciąż wzdycham do niej, przecież ona to wie
To miłość, która rozkwita na biurkach i korytarzach
Nieprzemijająca, jak wiosna, trwa latami
Nieodparte uczucie, tak silne i prawdziwe
Zakochałem się w koleżance, serce mi jej sługa
Jest tą iskrą w moim dniu, która rozjaśnia każdy krok
Gdy jej bliskość mnie otacza, cały świat staje w miejscu
Nie mogę oderwać wzroku, zapatrzony w jej oczy
Chcę być blisko niej, to marzenie całe życie w sobie noszę
Jah Rastafari, moją lampą, moim światłem
Nikt nie obiecywał, że miłość będzie łatwa
Ale dla niej jestem gotów przejść przez ogień i wodę
Nie do odkochania jest to, co czuję, to miłość szczera
Od dawna obserwuję ją na korytarzach i w kawiarni
Za nią śladami podążam, wciąż jestem zafascynowany
To ta koleżanka z pracy, której serce chciałbym podbić
Choć wiele przeszkód na drodze, to dla niej jestem gotów iść
Nie do odkochania, a choćbym bardzo chciał
Moje uczucia wciąż trwają, nie gasną jak ogień
Nie odkocham się
Bo nie odprawi miłość
Wciąż wzdycham do niej, przecież ona to wie
Już od dłuższego czasu uczucie to we mnie płonie
Idę za nim, nie zważając na wszelkie przeciwności
Nie do odkochania, nie dam się pokonać
Wysyłam jej szczere spojrzenia, które mówią wszystko
Jeden uśmiech od niej sprawia, że świat jest piękniejszy
Dla niej gotów jestem zrobić wszystko, czuję to w głębi duszy
Pozdrowienia dla koleżanki, która w sercu moim mieszka
Nie odkocham się, to uczucie silne i nieodparte
Nie odkocham się
A choćbym bardzo chciał
Moje serce dla niej bije, to wciąż czuję to
Nie odkocham się
Bo nie odprawi miłość
Wciąż wzdycham do niej, przecież ona to wie